Dlaczego firma, która chce zniknąć?
Oblivion powstał jako manifest przeciwko bezkończnemu „wzrostowi za wszelką cenę”. Zamiast projektować wieczne marki, postanowiliśmy stworzyć format, który ma jasno zdefiniowany koniec. Ten koniec nie jest porażką, lecz spełnioną obietnicą: w chwili, gdy po raz pierwszy osiągniemy zysk, wyłączamy światło.
Cyfrowy pył zamiast dziedzictwa
Większość organizacji marzy o trwałym śladzie: logotypach na murach, bazach danych pełnych kontaktów, prezentacjach sprzed lat. Oblivion wybiera inną metaforę: cyfrowy pył, który powoli zjada ekran od krawędzi do środka. To, co budujemy, ma wybrzmieć intensywnie, a potem rozpaść się w nicość. Nie tworzymy dziedzictwa – tworzymy celowo zaprojektowane zniknięcie.
Etyka końca
Wysoki poziom prywatności nie jest u nas dodatkiem, lecz rdzeniem modelu. Im bliżej końca, tym mniej danych przechowujemy. Zamiast skomplikowanych systemów zgód, stosujemy prostą zasadę: przechowujemy tylko to, co jest niezbędne do zrealizowania aktualnego zlecenia, a następnie usuwamy ślad naszej relacji. To najuczciwsza forma bezpieczeństwa.
Ekran, który ciemnieje
Szczególnie dbamy o doświadczenie użytkowników urządzeń mobilnych. W naszej metaforze ekran telefonu powoli ciemnieje, odzwierciedlając krótki żywot projektu. W interfejsie widać przejście od żywych kolorów, przez negatyw, aż po pełne wygaszenie. To wizualna przypowieść o tym, że każda relacja biznesowa ma swój naturalny kres.
Zespół, który lubi znikać ze sceny
Oblivion tworzą osoby, które wolą projektować w cieniu niż świecić logotypami na konferencjach. Dobrze czujemy się w rolach tymczasowych: wchodzimy, projektujemy, przeprowadzamy przez zmianę i spokojnie się wycofujemy. Nie budujemy wokół siebie kultu marki osobistej – interesuje nas jakość samego przejścia.
Jak z nami współpracować
Współpraca z Oblivion jest prosta: wybierasz jedną z usług, opisujesz swój problem i akceptujesz, że efekt będzie tymczasowy. Nie ma abonamentów, programów lojalnościowych ani cyklicznych raportów. Jeżeli chcesz, możesz wrócić z nowym projektem – ale traktujemy go jako nową historię, bez ciągnięcia za sobą starego bagażu danych.
Przejdź do katalogu usług